W 1983 roku Triumph stał na skraju bankructwa, firma była w fazie likwidacji. Niektórzy postawili już krzyżyk na brytyjskiej marce, ale znalazł się przedsiębiorca, który chciał zainwestować w nierentowną fabrykę. Jonh Bloor kupił markę za £150.000 i postanowił powalczyć z konkurencją. Co ciekawe, w dniu dzisiejszym wartość przedsiębiorstwa została oszacowana na ponad miliard funtów. John Bloor przekształcił umierającą fabrykę w biznes przynoszący olbrzymie dochody.
Początki nie były łatwe. Na rynku krajowym i międzynarodowym Triumph nie miał dobrej opinii. Bloor musiał walczyć nie tylko z konkurencją, ale także ze złym PR-em. Właściciel firmy zrozumiał, że musi dać klientom coś nowego. W branży zdominowanej przez japońskie czterocylindrowce, pojawiła się szansa zaistnienia z czymś innym. Nowe dwu i trzycylindrowe silniki znalazły swoich fanów.
Dzięki ciągłym inwestycją, Triumph może rozwijać się i prezentować nowe modele, które mają lojalnych odbiorców. W chwili obecnej Triumph posiada na świecie sześć fabryk: dwie w Hinckley (Anglia), trzy w Chonburi (Tajlandia) oraz jedną w brazylijskim Manaus. W 2014 roku Triumph sprzedał ponad 52.000 motocykli.