Logo
Royal Enfield Himalayan

Royal Enfield Himalayan - daleko od europejskich standardów?

Motocyklowi paparazzi sfotografowali w Indiach nowy, turystyczny model Himalayan. Po raz pierwszy maszynę zobaczyliśmy w maju, teraz mamy okazję przyjrzeć się jej z innej perspektywy. Nowe zdjęcia pokazują maszynę, która nie ma nic wspólnego z europejskimi maszynami turystycznymi. Zamiast jednośladu ważącego 200+ kg, naszpikowanego najnowocześniejszą elektroniką, Royal Enfield proponują prosty i mało skomplikowany jednoślad. Himalayan jest zasilany przez chłodzony powietrzem, jednocylindrowy silnik, który będzie miał najprawdopodobniej 410 ccm, 28 KM i 5-biegową skrzynię.

Royal Enfield Himalayan Royal Enfield Himalayan

Jedną z największych wad współczesnych motocykli turystycznych jest fakt, że są one coraz większe, cięższe i droższe (przy zakupie i późniejszym serwisie). Pewnie są bardziej komfortowe i mocniejsze, ale w naprawdę trudnym terenie moc jest często przytłaczana przez wagę. Co gorsze, podczas wywrotki, gdy nowoczesna maszyna nie będzie wyposażona w wystarczającą ilość ochronnym "rurek", właściciel jest narażony na ogromne koszty związane z naprawą.

Royal Enfield rozwiązał ten problem. Zaprojektował minimalistyczną, spartańską maszynę, która nie będzie przeszkadzała na nieutwardzonych drogach. Co więcej, jednoślad został wyposażony w ogromną liczbę specjalnych rurek, które ułatwią zamontowanie bagażu. Wyprawa w "dzikie kraje" będzie na wyciągnięcie ręki, ale będzie to także ciekawy wybór dla motocyklistów, którzy poszukują prostego, lekkiego motocykla na co dzień.
Royal Enfield Himalayan Royal Enfield Himalayan

2015-08-08 - A. Miklewska

0

Komentarze do:
Royal Enfield Himalayan - daleko od europejskich standardów?