Po raz pierwszy w tegorocznej edycji Dakaru udało się zwyciężyć odcinek Cyrilowi Despres, który tym razem jedzie w barwach zespołu Yamahy. Francuz nieznacznie wyprzedził Joana Barredę Borta, który jest wiceliderem rajdu i który otwierał trasę. Trzeci był lider rajdu, Marc Coma, który dobrze kontroluje swoją przewagę w klasyfikacji generalnej i ma w niej niespełna 40 minut przewagi nad rodakiem.
Motocykliści i kierowcy quadów ponownie mieli inną trasę do pokonania niż samochody. 8. etap był dokończeniem etapu maratońskiego, który prowadził z Boliwii do Chile. Jakub Przygoński poradził sobie całkiem nieźle - zajął 9. miejsce i utrzymał solidne 7. miejsce w generalce. Dzisiaj przed reprezentantem Orlen Teamu znaleźli się jeszcze m.in. Olivier Pain i Helder Rodriguez, z którymi bezpośrednio walczy w klasyfikacji łącznej.
Quady to czwarta pozycja Rafała Sonika, który wciąż nie może znaleźć sposobu na najważniejszych rywali, zwłaszcza, że na tego typu trasach ich sprzęt jest szybszy niż to, czym dysponuje krakowianin. Ignacio Casale wygrał trzeci etap z rzędu i wjechał na teren swojego kraju jako lider Dakaru. Sonik, by walczyć o wygraną, musi odrobić już 45 minut straty. Między tym duetem w generalce jest jeszcze Sergio Lafuente.