Posłowie Lidia Gądek i Józef Lasota wnieśli do Ministra Spraw Wewnętrznych Interpelację (nr 28414) "w sprawie motocyklistów ze stalowymi linkami na szyi". Proszą oni Ministra, żeby zajął się sprawą motocyklistów z "pętlami śmierci" na szyi. Niestety to nie jest Prima Aprilis taka interpelacja naprawdę wpłynęła do Ministra. Poniżej znajdziecie jej treść:
"Szanowny Panie Ministrze! Z policyjnych statystyk z ostatnich lat wynika, że rocznie w wypadkach motocyklowych ponosiło śmierć ok. 250 osób. Sytuacja w 2013 r. znacznie się poprawiła, gdyż śmierć poniosło “tylko” ok. 150 motocyklistów. Głównie są to ludzie młodzi, a główną przyczyną wypadków była nadmierna szybkość. Jednocześnie pojawiają się informacje, że zdarzają się sytuacje, gdzie motocyklista zakłada na szyję pętlę z linki stalowej, której drugi koniec przymocowany jest do elementu motocykla, do rurki kierownicy. Praktykujący ten proceder nazywają je “pętlami śmierci”, a chodzi podobno o to, aby w razie wypadku ponieść śmierć na miejscu, a nie zostać kaleką. Ponadto taka jazda ma podnieść poziom adrenaliny, co ma uczynić jazdę bardziej atrakcyjną. Trudno nawet wyobrazić sobie ocenę takiego zachowania. Ale jeśli faktycznie ma to miejsce, to oczywiście jest to świadome igranie z samobójczą śmiercią. Wprawdzie nie ma przepisu zabraniającego takiego zachowania, ale kłóci się to z zasadą obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodach. Jeśli więc takie zachowania występują, to wydaje się, że konsekwentnie powinien pojawić się przepis zabraniający takich praktyk.
W związku z powyższym pytania do Pana Ministra: