Francuska organizacja zrzeszająca motocyklistów FFMC (French Federation of Angry Bikers) nie zgadza się na nowy pomysł włodarzy Paryża. Nowe prawo ma wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się po mieście motocyklom wyprodukowanym przed 2000 rokiem. Co więcej, plany zakładają, że w 2020 roku do centrum francuskiej stolicy nie wjadą maszyny, które zjechały z taśmy przed 2015 rokiem. Według wielu badań motocykle nie są znacznym źródłem zanieczyszczenia w Paryżu. Największy wpływ na środowisko maja samochody z silnikiem diesla, a nie motocykle.
FFMC w związku z tą sprawą zorganizowało w niedzielę protest. Mimo mroźnej pogody na miejscu zbiórki stawiło się ok. 4.000 motocyklistów, którzy nie zgadzają się z nowym pomysłem władz miasta. Co ciekawe niektórzy właściciele jednośladów mieli przyczepione do maszyn flagi z napisem "Je Suis Motard" (Jestem Motocyklistom), podobne znaki były używane w czasie protestu przeciw ostatniemu aktowi terrorystycznemu w Paryżu ("Je Suis Charlie").
Protestujący przejechali przez centrum Paryża i zatrzymali się przed ratuszem. Właśnie tam ma zostać podjęta decyzja w sprawie zakazu poruszania się po mieście starszym motocyklom. Mamy nadzieję, że protest uzmysłowi władzom miasta, że ich nowy pomysł nie został do końca przemyślany.
