Na planie nowego filmu z serii "Avengers" paparazzi dojrzeli maszynę, która ich zaciekawiła. Przecież elektryczny Harley-Davidson nie jeździ codziennie po ulicach Hollywood. Co ciekawe, motocykl ten wygląda jak model produkcyjny. Każdy detal jest dopracowany i gotowy do jazdy. Także akumulator i silnik elektryczny wyglądają autentycznie.
Kapitan Ameryka "zakochał się" w Harley'u już wcześniej. W 1941 roku po raz pierwszy pojawił się z tą marką przy boku. Co więcej, w filmie "Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz" wprawni obserwatorzy mogli dojrzeć kolejny amerykański jednoślad. Harley-Davidson Street 750 odegrał znaczącą rolę w tym filmie i zasłużył na spacer po czerwonym dywanie.
Harley-Davidson już wcześniej rozpoczął badanie nieznanego, "elektrycznego gruntu". Amerykański producent chce się przypodobać młodszemu pokoleniu, które jest proekologiczne. Nowy, elektryczny Harley będzie idealnym rozwiązaniem, które może przynieść marce zasłużoną chwałę.