Cezeta wraca do gry jako elektryczny skuter

Niewiele osób z obecnego pokolenia słyszało o "cezecie", ale ten skuter w latach 50-tych był bardzo popularny. Niekonwencjonalny design i niezawodność były jego mocną stroną. Niestety w 1964 roku zaprzestano jego produkcji. Teraz, nowy właściciel, ma zamiar przywrócić maszynę do życia. Po dziesiątkach lat od zakończenia produkcji, w 2012 roku, w Pradze, powstał prototyp Cezeta 506. Przez kolejne lata trwały prace nad dopracowaniem szczegółów i teraz maszyna wyglądał jak gotowa do jazdy.

Oryginalna Cezeta była napędzana dwusuwowym, jednocylindrowym silnikiem, o pojemności 175 ccm i mogła osiągnąć prędkość 88 km/h. W dzisiejszych czasach, z olbrzymimi obostrzeniami dotyczącymi norm emisji spalin ta konstrukcja nie miała racji bytu, dlatego Cezeta została ponownie powołana do życia jako elektryczny jednoślad.

Co ważne, maszyna wygląda niemal identycznie jak oryginał. Zachowała kształt, dzięki któremu stała się sławna. W latach świetności ludzie nazywali ją torpedą, ze względu na zbiornik paliwa umieszczony w nietypowym miejscu. Przedłużeniem zbiornika była nisko umieszczona lampa, która dopełniała wyglądu.

Cezeta 506 będzie produkowana ręcznie, w ograniczonej liczbie 1000 egzemplarzy rocznie. Producent zamiast 12-calowych kół, użyje "trzynastek". Oczywiście nie zabraknie systemu ABS, a 11 kW silnik pozwoli na rozpędzenie maszyny do 110 km/h. Cezeta będzie miała zasięg 100 km. Jednoślad został wyceniony na €7.000 (ponad 30.000 zł).

2016-07-22 - A. Miklewska