Kierowcy, którzy mają ciężką nogę będą musieli trochę przystopować. TISPOL (European Traffic Police Network) będzie polował na ludzi łamiących ograniczenia prędkości. Wspólne działanie policjantów z kilkunastu europejskich krajów mają zmusić kierowców do wolniejszej jazdy. Tegoroczny maraton egzekwowania ograniczeń prędkości zacznie się 16-tego kwietnia o 6-tej rano, a skończy 17-tego kwietnia o tej samej godzinie.
Prezydentem międzynarodowego stowarzyszenia zrzeszającego policję ruchu drogowego TISPOL jest Aidan Reid, który twierdzi, że chce dostać się do świadomości kierowców, a nie do ich portfeli:
"Maraton kontroli prędkości ma na celu profilaktykę. Chcemy, że kierowcy myśleli o prędkości, którą wybrali. Prędkości, która powinna zostać dostosowana do ograniczeń i warunków panujących na drodze. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko wypadków i ograniczymy zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Zachęcamy kraje uczestniczące w tej akcji do publikacji informacji o lokalizacji punktów kontroli prędkości. Chcemy dostać się do świadomości kierowców, a do ich portfeli."22 kraje potwierdziły swój udział w 24-godzinnym maratonie kontroli prędkości: Belgia, Bułgaria, Cypr, Niemcy, Estonia, Finlandia, Węgrzy, Chorwacja, Włochy, Irlandia, Litwa, Łotwa, Luxemburg, Malta, Holandia, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Serbia i Wielka Brytania. Nie ma wśród nich Polski, ale możemy być pewni, że nasi policjanci nie będą jutro próżnowali.